2 stycznia 2017

Sejmowy spór o uchylenie martwego przepisu

Czy martwy przepis Kodeksu Postępowania Administracyjnego zostanie uchylony? Wcale nie jest to pewne. Sejmowa Komisja Petycji wniosła projekt ustawy ws. zmiany KPA polegający na uchylenie art.31§4 k.p.a. tj. iż organ administracji zawiadamia organizacje społeczne o postępowaniu, o ile uzna że organizacja mogłaby być zainteresowana. Zapis jest dziś martwy, nikt go nie stosuje. Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE wniosło do Komisji Petycji projekt zmieniający filozofię udziału organizacji społecznych w postępowaniach administracyjnych (dodatkowe prawo do wszczęcia i wstąpienia do postępowania za zgodą strony, likwidacja zgody administracyjnej na przedstawienia stanowiska i likwidacja martwego zapisu o powiadomieniu organizacji społecznej). Petycję de facto odrzucono, ograniczono się jedynie do przyjęcia najmniej istotnego punktu dot. martwego zapisu art.31§4 k.p.a. Poniżej fragmenty stenogramu z debaty z 16 grudnia w tej sprawie:

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządku dziennego: Pierwsze czytanie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (druk nr 984). Proszę panią poseł Magdalenę Kochan o przedstawienie uzasadnienia projektu ustawy

Poseł Magdalena Kochan: Bardzo dziękuję, pani marszałek. Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Projekt tej ustawy zawarty w druku nr 984 jest reakcją członków Komisji do Spraw Petycji na petycję skierowaną do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej przez Stowarzyszenie Interesu Publicznego „Wieczyste”, które proponowało w swojej petycji usunięcie z Kodeksu postępowania administracyjnego § 4 w art. 31. Komisja do Spraw Petycji przychyliła się i uznała tę petycję za zasadną, ponieważ tenże paragraf art. 31 dotyczy obowiązku zawiadamiania organizacji społecznej o wszczęciu postępowania w sprawie dotyczącej innej osoby, je- żeli organ administracji publicznej uzna, że organizacja ta może być zainteresowana udziałem w tym postępowaniu ze względu na swoje cele statutowe i gdy przemawia za tym interes społeczny. We wszystkich opiniach prawnych, które pojawiły się nie tylko, jeżeli chodzi o tę petycję, ale także w komentarzach do Kodeksu postępowania administracyjnego, uznaje się sformułowania tego paragrafu za niezbyt precyzyjne. Właściwie nie wiadomo, czy organ administracji publicznej ma zawiadamiać wszystkie organizacje społeczne, czy też, idąc jakimś kluczem, tylko te, które uzna za słuszne zawiadomić. W praktyce, o czym wiemy, ten paragraf jest martwy, nie jest stosowany, ale może być przyczynkiem do przedłużania i kwestionowania rozstrzygnięć administracyjnych z powodów formalnych, w sytuacji gdy organ administracji nie dopełni tego obowiązku. To wyraźnie wydłuża i komplikuje postępowanie w sprawach. Uznaliśmy zatem, że zaproponujemy Wysokiej Izbie usunięcie w art. 31 § 4 Kodeksu postępowania administracyjnego. To zawiera projekt, o którym mówiłam przed chwilką. Przedkładając go Wysokiej Izbie, prosimy o jego przyjęcie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Poseł Barbara Bartuś: Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam przyjemność i zaszczyt przedstawić stanowisko mojego klubu, Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, wobec projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego. Tak jak pani poseł, która reprezentuje komisję petycji, mówiła, ten projekt jest efektem petycji stowarzyszenia Wieczyste. Petycja ta zawierała propozycję w ogóle innych zasad postępowania, przystępowania organizacji do postępowania administracyjnego. Powiedziałabym, tak zrozumiałam tę petycję, bo ją czytałam, że stowarzyszenie Wieczyste zaproponowało w ogóle inną filozofię. Ale państwo, nie ukrywam, opierając się też na opinii Biura Analiz Sejmowych, przyjęliście z tej petycji jeden element, który dotyczył usunięcia z art. 31 k.p.a. § 4. Tutaj pozwolę sobie nie zgodzić się z panią poseł, że wszystkie opinie do tej zmiany są pozytywne, ponieważ mam przed sobą opinię Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, która jest negatywna. (Poseł Magdalena Kochan: Nie mówiłam o opinii pani poseł.) Negatywnie odnosi się w ogóle do całej tej zmiany, ale na podkreślenie zasługuje przede wszystkim fakt, że państwo, uzasadniając usunięcie tego paragrafu, mówiliście o usunięciu, uchyleniu obowiązku organu administracji publicznej. Ten organ powinien zawiadamiać organizacją społeczną, jeżeli uzna, że może być ona zainteresowana udziałem w tym postępowaniu ze względu na swoje cele statutowe i gdy przemawia za tym interes społeczny. Cały czas w uzasadnieniu tego projektu jest podkreślany obowiązek tego organu i z tego państwo wyciągnęliście wniosek, że należałoby ten zapis uchylić. Jak podkreśla Sąd Najwyższy, przepis, o którym mówimy, jedynie upoważnia organ administracji publicznej do zawiadomienia organizacji społecznej o wszczęciu postępowania w sprawie dotyczącej innej osoby, jeżeli organ uzna, że dana organizacja może być zainteresowana udziałem w określonej sprawie, zważywszy na jej cele statutowe oraz interes społeczny. Błędne jest więc przekonanie autorów projektu, czyli komisji petycji, że przepis, o którego uchylenie państwo wnoszą, nakłada na organ administracji publicznej obowiązek powiadamiania organizacji społecznej o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie dotyczącej innej osoby. Adresaci zawiadomień, o których mowa w art. 31 § 4 k.p.a., ale podobne rozwiązanie mamy też w art. 183 § 2 k.p.a., nie są też zobligowani do udziału na prawach strony w sprawach dotyczących innych osób. Należy podkreślić, że projektowana nowelizacja w przypadku jej przyjęcia mogłaby stanowić istotne ograniczenie dla organów administracji publicznej, które oficjalnie mogą dziś zawiadomić te strony, które uznają, że chciałyby wziąć w tym postępowaniu udział, czyli organizacje społeczne. Może to być wyraźne ograniczenie dla tego organu administracji publicznej, ale też ograniczenie zasady generalnej, która wynika z art. 7 Kodeksu postępowania administracyjnego, że jest obowiązek uwzględniania przez organ administracji publicznej… W każdym postępowaniu jest obowiązek uwzględniania interesu społecznego, czyli jeżeli są organizacje społeczne, które uważają, że mają interes w tym postępowaniu, to ważne, żeby mogły wziąć w tym postępowaniu udział. Bardzo ważne jest też, że jeżeli organ administracji publicznej zawiadomiłby taką organizację społeczną o postępowaniu, to ta organizacja społeczna może być prawie pewna, że zostanie w późniejszym okresie, jeżeli chce przystąpić, bo to też nie jest dla niej obowiązek, uznana za stronę. Biorąc pod uwagę, że zawsze byłam, jestem, i myślę, że będę, często to wyrażałam w swoich wystąpieniach, przeciwna takiej wyrywkowej (Dzwonek), niekoniecznej nowelizacji kodeksów, czyli ustaw bardzo ważnych, zaraz po konstytucji, w imieniu mojego klubu, Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, wnoszę o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo

Poseł Magdalena Kochan (PO): Dziękuję bardzo, pani marszałek. Wysoka Izbo! Zanim odniosę się do stanowiska mojego klubu wobec projektowanej ustawy, chcę podjąć polemikę z moją przedmówczynią, która wnioskuje o odrzucenie tego projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Jak sądzę, najważniejszym powodem, dla którego tak się dzieje, jest sprawozdawca komisji petycji. Przypomnę, że w komisji petycji członkowie państwa ugrupowania są reprezentowani w takiej proporcji, jak w każdej z pozostałych, i żaden z nich nie wnosił, nie sprzeciwiał się temu projektowi. Co do merytorycznej strony zagadnienia, powiem tyle, że organizacje społeczne, które będą zainteresowane, mające w statucie zakres spraw, które się toczą przed organem administracji, przed sądem administracyjnym, mogą w dalszym ciągu przystąpić do tego postępowania i usunięcie § 4 z art. 31 w niczym im nie będzie przeszkadzało, gdyż ich prawa w tej kwestii wynikają z przepisów § 1, 2, 3 i 5 cytowanego przeze mnie artykułu Kodeksu postępowania administracyjnego. Ze względu na brak precyzyjności zapisów tegoż § 4, ze względu na praktycznie niestosowanie go w praktyce administracyjnej mój klub poprze ten projekt ustawy, prosząc o skierowanie go do właściwej komisji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Poseł Tomasz Rzymkowski: Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Kukiz’15 przedstawię stanowisko w sprawie nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Oświadczenie będzie dosyć krótkie, tak jak krótki jest przedłożony projekt ustawy. Ja podzielam spostrzeżenia przede wszystkim Sądu Najwyższego, który zauważa istotną kwestię, a mianowicie to, że przepis zawarty w art. 31 § 4 Kodeksu postępowania administracyjnego jest niezwykle rzadko wykorzystywany przez organy administracji publicznej, natomiast proponowana zmiana w sposób zasadniczy ogranicza możliwość poproszenia przez organ administracji publicznej organizacji społecznych, gdzie wachlarz jest bardzo szeroki, od związków zawodowych poprzez najróżniejsze NGOsy, które w danej sprawie, która się toczy przed organem administracji publicznej, mogłyby zgodnie ze swoim statutem zabrać głos. Stąd też nasze duże wątpliwości co do sposobu uregulowania tej kwestii poprzez pozbawienie możliwości poproszenia o zabranie głosu przedstawicieli organizacji społecznych. I dziwi też ta regulacja zawarta w art. 2, która odwołuje się do przepisów obowiązującego prawa. W zasadzie nawet jeśliby ten art. 1 w takim kształcie, w co wątpię, przeszedł, to i tak ta regulacja obowiązywałaby i art. 2 jest w zasadzie zbędny. Stąd też nasze duże wątpliwości co do zasadności petycji, która została przyjęta, bo może to w sposób walny ograniczyć udział, a w zasadzie możliwość udziału organizacji pozarządowych w procesie konsultacji podczas postępowania administracyjnego. Dziękuję. (Oklaski)

Poseł Mirosław Pampuch: Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Nowoczesna pragnę przedstawić stanowisko klubu w zakresie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego. Niestety z przykrością muszę podzielić te wszystkie uwagi, które tutaj były formułowane w stosunku do tego przedłożenia, albowiem już w samym nawet uzasadnieniu tego przedłożenia jednocześnie jest mowa, że w praktyce administracji publicznej przepis ten jest martwy, brak jest informacji nawet o sporadycznych przypadkach jego stosowania, ale powyżej państwo stwierdzacie: Istnienie tego przepisu stwarza potencjalną podstawę do kwestionowania rozstrzygnięć administracyjnych z powodów formalnych, w sytuacji gdy organ administracji nie dopełni obowiązku określonego w art. 31 § 4. No to albo jest martwy, albo jest tutaj potencjalna możliwość, a je- żeli jest potencjalna możliwość, to znaczy, że z tego typu przypadkami już mieliśmy do czynienia lub nie. (Poseł Magdalena Kochan: Nie, potencjalna oznacza potencjalna.) Jest to taka pewna znacząca niekonsekwencja w samym uzasadnieniu tego przedłożenia. I tak jak tutaj była mowa, ten przepis art. 31 § 4, gdyby zechcieć ten § 4 jednak uchylić, to stanowiłoby to jednak znaczące ograniczenie możliwości uczestniczenia jednak organizacji społecznych w postępowaniu administracyjnym. Stąd też, pomimo wielkiego szacunku dla pracy Komisji do Spraw Petycji, uważamy, że procedowanie tego projektu byłoby niezasadne, aczkolwiek ze względu na ten szacunek nie będziemy składać wniosku o odrzucenie. Dziękuję bardzo.

Poseł Krzysztof Paszyk: Pani Marszałek! Szanowni Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawić nasze stanowisko w sprawie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego. Omawiany projekt dotyczy uchylenia w art. 31 § 4 nakładającego na organ administracji publicznej obowiązek zawiadomienia organizacji społecznej o wszczęciu postępowania w sprawie dotyczącej innej osoby, jeżeli organ ten uzna, że organizacja społeczna może być zainteresowana udziałem w tym postępowaniu ze względu na swoje cele statutowe i gdy przemawia za tym interes społeczny lub też jest to wynikiem częściowej realizacji postulatów zawartych w petycji Stowarzyszenia Interesu Społecznego „Wieczyste”. Obowiązek opisany w powyższym paragrafie pozostaje niejasny i jest niesprecyzowany. Nie określono jednoznacznie, czy obowiązek ten dotyczy wszystkich możliwych organizacji, czy też krąg tych organizacji może być dowolnie definiowany przez organ administracji. Istnienie tego przepisu może dać podstawy do kwestionowania rozstrzygnięć administracyjnych z powodów formalnych, w sytuacji gdy organ administracji nie dopełni obowiązku określonego w art. 31 § 4, a jego stosowanie może prowadzić do zbędnego, znacznego wydłużenia postępowania. Słusznie autorzy projektu zauważają, że w praktyce administracji publicznej przepis ten jest martwy. Brak jest informacji o nawet sporadycznych przypadkach jego stosowania. Warunkiem, który organ musi uwzględnić przed zawiadomieniem organizacji społecznych, jest istnienie interesu społecznego w tym zawiadomieniu. Zawiadomienie możliwe jest tylko wówczas, gdy interes społeczny przemawia za zawiadomieniem organizacji społecznych. „Interes społeczny” jest pojęciem nieostrym, które nie jest zdefiniowane w przepisach prawa. Brak też jednoznacznej sankcji w przypadku niewykonania tego obowiązku. Omawiana instytucja nie jest również zbyt szeroko rozpoznana w orzecznictwie sądów administracyjnych, co nie ułatwia interpretacji przepisów ani szerokiego i konsekwentnego stosowania jej w praktyce organów administracji. Mimo że paragraf ten nie jest stosowany i jest wyraźnie wadliwie skonstruowany, należy przypomnieć, w jakim celu został on wprowadzony. Organizacje społeczne odgrywają bardzo istotną rolę w demokratycznym państwie prawa. Jako instytucje zorientowane na realizację określonych celów istotnych dla społeczności w dużej mierze uzupełniają działania państwa lub weryfikują te działania i oceniają je, niejednokrotnie krytycznie. Jednym z przywilejów organizacji społecznych, dzięki którym mogą one realizować swoje cele, jest uczestnictwo w postępowaniach administracyjnych – nie tylko jako strona postępowania, bowiem wówczas występują, realizując swój własny interes prawny, ale jako uczestnik postępowania na prawach strony, czyli jako podmiot zainteresowany prowadzonym postępowaniem, ale nie jego strona. Udział w postępowaniu administracyjnym organizacji społecznych może i powinien pomagać obywatelom w realizacji ich interesów i w obronie ich praw. Wysoka Izbo! Czy zamiast usuwać wadliwie skonstruowany i w praktyce niefunkcjonujący paragraf, nie lepiej zastąpić go innym, precyzyjnie sformułowanym i spełniającym założenia projektodawców? Takie jawi się pytanie. Warto wspierać, nie zaś osłabiać społeczeństwo obywatelskie i organizacje społeczne. Sprawnie funkcjonująca instytucja powiadamiania organizacji społecznych o wszczynanych postępowaniach z pewnością wzmocniłaby pozycję i możliwości wspomnianych organizacji i dałaby im realną możliwość ujawniania się po stronie obywateli i udzielania im wsparcia w toczonych postępowaniach. Autorzy projektu piszą w uzasadnieniu, że w uzasadnionych przypadkach organizacje społeczne, które chcą uczestniczyć w konkretnym postępowaniu administracyjnym, nadal będą miały taką możliwość na podstawie przepisów zawartych w art. 31 § 1–3 i 5. Pytanie, jak ma się ta możliwość realizować, jeśli przedstawiciele organizacji społecznych, nie będąc zawiadomionymi o postępowaniu, nie będą w ogóle wiedzieć o tej sprawie. To są takie wątpliwości, które nasuwają się po lekturze. Niemniej jednak chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego zadeklarować nasze poparcie dla dalszych prac nad przedłożonym projektem. Być może w toku prac spróbuje się te rozwiązania udoskonalić. Dziękuję bardzo 

Poseł Małgorzata Pępek (PO): Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Komisja odrzuciła projekt stowarzyszenia, uwzględniając jedynie pomysł wykreślenia z kodeksu ogólnego przepisu, co już omówiła pani poseł sprawozdawca. W zasadzie ta zmiana niczego nie usprawni, bo dotyczy przepisu k.p.a., który i tak był martwy, tak jak już moi przedmówcy mówili. Projekt stowarzyszenia zmierzał do stworzenia dodatkowej możliwości, jaką jest wstąpienie lub wszczęcie postępowania przez organizację społeczną za zgodą strony wyrażoną na piśmie. W projekcie stowarzyszenia wyeliminowano również absurdalny wymóg zgody organu na przedstawienie poglądów w sprawie przez organizację społeczną, która nie uczestniczy w postępowaniu. Mam więc pytanie: Z jakich względów odrzucono te postulaty stowarzyszenia? Czy komisja będzie jeszcze nad tym pracować? (Dzwonek) Dziękuję bardzo. 

Poseł Barbara Bartuś (PIS): Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie! Szanowna Pani Poseł! Czułam się bardzo niekomfortowo, kiedy pani mi zarzuciła, że jedynym powodem wnioskowania o odrzucenie tego projektu jest pani osoba. A więc chciałam wskazać na niekonsekwencje samego uzasadnienia i zadać pytanie. Jeżeli, projektodawcy, których pani reprezentuje, stwierdzacie, że ten przepis jest martwy, to na jakiej podstawie jednocześnie stwierdzacie, że to może powodować przewlekłość postępowania? Skąd ta przewlekłość postępowania się weźmie, jeżeli nie mamy udowodnionych żadnych sytuacji, że ten przepis jest w ogóle stosowany? Z czego ta przewlekłość postępowania miałaby wynikać? Wydaje mi się, że uzasadnienie tego projektu naprawdę jest nie do końca doprecyzowane. Ja rozumiem, że państwo chcieliście uwzględnić tę petycję (Dzwonek) stowarzyszenia, tylko jeżeli ten zapis nie jest stosowany, to jaki interes prawny, interes faktyczny miało to stowarzyszenie, że wnosiło o uchylenie tego przepisu? Dziękuję bardzo

Poseł Grzegorz Wojciechowski (PIS): Dziękuję bardzo. Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Postępowania toczone na podstawie Kodeksu postępowania administracyjnego to postępowania, w których jedną stroną jest obywatel, a drugą stroną jest państwo: silne państwo i słaby obywatel. Obywatele często łączą się, łączą swoje siły, aby wzmocnić swoją pozycję. Często takie organizacje są tworzone albo dla pewnych grup postępowań, albo czasami wręcz dla jednego konkretnego postępowania, które będzie wszczęte teraz, a może w jakimś czasie. Moim zdaniem mimo wszystko potrzebny jest ten przepis. Problem powstaje wtedy, kiedy jest kwestia strony i wykazania (Dzwonek) interesu prawnego strony. Czy to nie jest większy problem? Dziękuję bardzo. Dziękuję, pani marszałek. (Oklaski)

Poseł Krzysztof Paszyk (PSL): Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ostatnie i bardzo krótkie pytanie. Spore wątpliwości przy lekturze tego projektu budzi kwestia rejestru, z którego ewentualne organizacje byłyby wybierane czy proszone. Ja bym bardzo prosił, żeby pani poseł reprezentująca wnioskodawców rozwinęła tę kwestię, jak uchronić cały pomysł od zarzutu niedobrej weryfikacji tych organizacji. Dziękuję. 

Wicemarszałek Barbara Dolniak: Pan podsekretarz stanu zapowiedział, że nie będzie udzielał odpowiedzi, pani przedstawiciel wnioskodawców również nie, w związku z tym... (Poseł Magdalena Kochan: Pani marszałek, przepraszam, nie wiedziałam, że tak wprost pójdą te pytania, stąd…) Szybciutko, bardzo proszę, bo mamy następne punkty.

Poseł Magdalena Kochan: Bardzo dziękuję, pani marszałek. Najkrótsze z możliwych odpowiedzi. Naprawdę nie wiem, jakie powody legły u podstaw składania takiej, a nie innej decyzji. Myślę, że jako poseł wnioskodawca, a nie członek stowarzyszenia Wieczyste, nie umiem na nie odpowiedzieć, pani poseł. Natomiast wiem, że Komisja do Spraw Petycji, korzystając ze swoich kompetencji, zawsze uzupełnia swoje informacje na temat petycji nie tylko poprzez sięganie do opinii Biura Analiz Sejmowych, ale także poprzez obecność przedstawicieli resortów, które są bezpośrednio petycją zainteresowane, albo których bezpośrednio dotyka dana tematyka. Tak też było w przypadku tej petycji. Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości byli obecni na posiedzeniu. Nikt z nich nie kwestionował faktu potrzeby zmian w tym zakresie. Co do pierwszego stwierdzenia, że obywatel zawsze jest słabszy wobec silnego państwa, to prawda. I trzeba obywatela wyposażać w takie instrumenty prawne, które przynajmniej w równowadze postawią jego pozycję, kiedy broni się przed niedobrymi decyzjami, lub też dba o swój interes poprzez wymaganie decyzji dla niego korzystnych. I wydaje się, że przepis, który umożliwiał organizacjom społecznym branie udziału w postępowaniu administracyjnym, jest ze wszech miar pożądany i słuszny, dlatego on pozostaje, § 1, 2, 3 i 5 w art. 31 zdecydowanie mówią o tych prawach. Zatem stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, które są zainteresowane sprawą, a co więcej, mają w zakresie swojej statutowej działalności tematykę poruszanych spraw, mogą brać udział w tym posiedzeniu i usunięcie § 4 w niczym w tej kwestii nie przeszkodzi. Natomiast precyzyjne podważanie, albo inaczej: podważanie decyzji administracyjnych, które jest możliwe w przypadku, kiedy organ administracji publicznej nie zawiadomił organizacji pozarządowych, wydaje się możliwe. I ta potencjalność jest podkreślana w naszym uzasadnieniu jako możliwość, jako coś, co widzimy w formie zagrożenia, jeśli chodzi o przebieg i przedłużanie procesu wydawania decyzji administracyjnych. A że ona nie miała miejsca – nie miała, ponieważ nikt z tego przepisu nie korzystał. Co więcej, rejestr, o który pytał pan poseł z Polskiego Stronnictwa Ludowego, rzeczywiście także jest trudny do uzgodnienia. Bo czy to mają być organizacje najbliższe temuż sądowi administracyjnemu, czy to mają być organizacje ogólnopolskie, czy to mają być organizacje europejskie, w jakiej konkretnej sprawie które z organizacji ma organ administracji publicznej zawiadamiać. Czy wszystkie z rejestru, korzystając z rejestru organizacji ale także sięgając po rejestr organizacji pozarządowych, które nie są rejestrowe, a są u starostów, mówiąc najogólniej, a także u prezydentów, jeżeli to jest miasto na prawach powiatu, tego przepis nie precyzuje. A więc brak precyzyjnego sformułowania w tym przepisie, po pierwsze, powoduje niekorzystanie z niego, a po drugie, jest jednak potencjalnym zagrożeniem, jeśli chodzi o przeciąganie procesu administracyjnego. W związku z tym, że Komisja do Spraw Petycji w żadnym razie nie rości sobie pretensji do absolutnej wiedzy na ten temat, kierujemy projekt ustawy do Wysokiej Izby z prośbą o skierowanie do komisji właściwej dla rozstrzygania tych spraw, która albo doprecyzuje przepis... 

Wicemarszałek Barbara Dolniak: Pani poseł, na razie mamy wniosek o odrzucenie.

Poseł Magdalena Kochan: ...i podzieli naszą opinię, albo też będzie uważała, że podnoszone przez niektórych wnioski o odrzucenie są zasadne. To już nie rola Komisji do Spraw Petycji, tylko rola właściwej komisji i o prace nad tym projektem bardzo proszę. Dziękuję.

Wicemarszałek Barbara Dolniak: Dziękuję, pani poseł. Zamykam dyskusję. W dyskusji zgłoszono wnioski o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy. Do głosowania nad tym wnioskiem przystąpimy w bloku głosowań...

W całej sprawie zachowanie posłów jest dziwne. Najpierw wyrzucili do kosza prawie całą petycję - projekt Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE, pozostawiając tylko jeden zapis likwidujący martwy przepis, a teraz nawet i ta propozycja uchylenia martwego przepisu miałaby trafić do kosza. A może chodzi o to by nie doszło do dyskusji i uwzględnienia w trakcie prac nad ustawą poprawek ws. realnego udziału organizacji społecznych w postępowaniach administracyjnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz