19 kwietnia 2018

PO odmawia darmowej komunikacji dla działaczy nielegalnych organizacji z czasów PRL w stolicy

Wrocław, Kraków, Poznań, Lublin, Wałbrzych - wymieniał na Komisji Infrastruktury i Inwestycji Rady Miasta Stołecznego Warszawa w dniu 17/04/2018 dr Daniel Alain Korona prezes Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89, kolejne miasta w których przyznano darmową komunikację miejską bądź działaczom opozycji antykomunistycznej bądź świadczącym pracę w organizacjach związkowych i politycznych nielegalnych w rozumieniu przepisów do kwietnia 1989 r. (tzw. świadczących).Ale na nic się zdało, komisja 7 głosami (PO) przeciw 4 (PIS) odrzuciła petycję Stowarzyszenia dot. darmowej komunikacji dla świadczących, zameldowanych w Warszawie.

W stolicy działacze opozycji komunistycznej i świadczący w nielegalnych organizacjach mają prawo do ulgowej 50% komunikacji miejskiej. Jednakże zaraz po wejściu w życie ulgi, ZTM poinformował błędnie, że "świadczący" mają prawo do darmowej komunikacji. Od tego momentu Stowarzyszenie złożyło już kilkakrotnie propozycje darmowej komunikacji dla świadczących, wskazując na decyzje innych miast oraz że w skali Warszawy dotyczyć to będzie zaledwie kilkudziesięciu osób (zatem finansowo nieistotne). W grudniu ubr zaproponowało darmową komunikację dla tych zamieszkałych w Warszawie, a wobec negatywnego stanowiska Prezydenta Miasta stwierdzającego, że Zarząd Transportu Miejskiego nie dysponuje możliwością weryfikowania miejsca zamieszkania pasażerów zamieszkałych w Warszawie, a posiada jedynie dostęp do bazy CRBDEL o zameldowaniu i wymeldowaniu mieszkańców Warszawy, zmodyfikowało swój wniosek dla tych zameldowanych (a nie zamieszkałych). Jednak i tym razem Prezydent Miasta odniósł się negatywnie, gdyż zgodnie z wyrokiem NSA z 2014 roku - jednostka samorządowa nie może różnicować na tych zameldowanych i tych, którzy nie mają tego przymiotu. 

Zatem nie dla zamieszkałych bo nie wiadomo jak ich zweryfikować, nie dla zameldowanych (bo miałoby to charakter dyskryminacyjny), innymi słowy każdy pretekst jest dobry dla odrzucenia uprawnienia dla działaczy nielegalnych organizacji z okresu PRL - i to w setną rocznicę niepodległości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz